Hello Kochani :)
Za oknem, szaro, buro i ponuro, jakby jesień się trochę spóźniła i próbowała nadrobić stracony czas w postaci wiosny. Gdzieniegdzie w częściach Polski spada śnieg, jednak tutaj, na pomorzu przyznam szczerze, że zima odwiedza nas bardzo rzadko - zaledwie dwa-trzy tygodnie w roku, a w zamian dostajemy chlupę i deszcz ze śniegiem. Niezbyt przyjemnie. No, ale mamy... Morze... I tłumy głośnych turystów...
Ale wracając do tematu !
Każdej z nas marzą się długie, piękne i mocne paznokcie, takie na, których każdy lakier będzie wyglądał jak ten najlepszy, a kolor nie odpryskiwał. Cóż, czasami wydajemy zbyt duże pieniądze na zbyt małe efekty. Jak można sprawić, że nasze pazurki będą mocne, twarde, długie i się nie rozdwajały? Zapraszam na post :)
1. Olejek rycynowy
Inaczej Oleum Ricini, pochodzi z całości trującej rośliny zwanej Ricinus communis, czyli rącznika pospolitego. Głównym elementem oleju rycynowego
jest monogliceryd kwasu rycynolowego. W jego składzie
znajdują się również mniejsze ilości kwasu
linolowego, stearynowego, olejowego oraz
glicerydów. Dzięki swoim właściwościom potrafi sprawić, że nasze włosy i paznokcie zyskają lepsze życie. Jest to prastary sposób na wzrost naszej płytki paznokciowe, poprzez smarowanie całej płytki możemy już po paru dniach zaobserwować wzrost silnego, zdrowego i wytrzymałego paznokcia - wystarczy trzymać olejek 15 minut rano i wieczorem przed snem, nie wymaga zmywania. Tak mało, tak tanio (bo w aptece można nierafinowany kupić od 9 zł praktycznie, lub mniej), a takie duże efekty! Zdecydowanie najlepszy na porost paznokci.
Oleju rycynowego nie wolno używać w czasie ciąży, gdyż może powodować powikłania i poronienia.
2. Sally Hansen Maximum Shield
Zdecydowanie faworyt wśród odżywek lakierowanych ! Niepozornie schowany wśród dolnych, rossmannowych półek, kiedy inne lakiery kolorowe były pięknie wyeksponowane, ten mały fioletowy flakonik czekał sobie na nowe właścicielki w spokoju. Nie wspomaga on wzrostu paznokci, ale za to po tygodniu noszenia tej odżywki można zauważyć znaczną poprawę płytki paznokcia. Świetnie sprawdza się przy rozdwajających się końcówkach pazurków. W moim przypadku całkowicie wyeliminował odpryskiwanie płytki, kruchość i łamliwość. Naprawdę, w przystępnej cenie, łatwo dostępny (bo w prawie każdym rossmannie), a na efekty nie trzeba długo czekać. Mój prymus w klasie odżywek - polecam wszystkim delikatnym, słabowitym pazurkom. Dowód na jego działanie? Ostatnio chwytając kolegę za rękę przypadkowo "drasnęłam" go mocnym paznokciem z nałożoną odżywką i zostawiłam dosyć trwały ślad w postaci strupa po dziś dzień ;)
3. Pomadka ochronna do ust z rumiankiem BIO
Świetna alternatywa dla tych, co nie lubią mieć olejku na paznokciach, bo się mazia i jest wszystko tłuste. Jest to dosyć ciekawa forma odżywki olejowej w... Sztyfcie. Pomadka jest niemal w stu procentach naturalna, zawiera ekstrakt z rumianka i wiele dobroczynnych paznokciowych "dopalaczy" ;) M.in olejek rycynowy, kokosowy jak również jojoba. Jest bardzo wygodna, bo zachowuje się jak krem/maść na paznokcie. Możemy ją używać wszędzie, w pracy, na lekcji, w pociągu, wystarczy wmasować nią w płytkę i lecim ! Nie pozostawia tłustych plam, jest bardzo wygodna i zbawiennie działa na skórki. Polecana przez wizażanki jako odżywka do brwi i rzęs, a przez Hello jako stick do paznokci. Bomba witaminowa, która nadaje się do wszystkiego, oprócz do ust... Niestety, ale mi je strasznie wysuszyła ;) Nie wiem kto wkłada rycynkę do pomadki nawilżającej, srlsy.
4. Olejek awokado
Jeżeli ricini to superbohater wzrostu, to olejek awokado jest superbohaterem wzmacniania. Nie znam lepszego olejku, który tak by mi podrasował jakość paznokcia. Ogólnie moim zdaniem olejek z nasion tego owocu jest obowiązkowym produktem u każdej beautymaniac. Ma miliony zastosowań, a kąpiel paznokci w takim ciepłym olejku zawsze dobrze posłuży naszym szponkom jak i skórkom. Dla mnie must have w przypadku słabiutkich paznokci - wzmacnia je, bogaty w różne pozytywne kwasy tłuszczowe, witaminy i własności odżywcze imponuje mi i chyba tworzy w moim płacie czołowym coś na kształt szacunku do niego, za te wszystkie sytuacje w których uratował mi skórę, włosy i paznokcie. Polecam ~ Hello.
To tyle na dzisiaj ode mnie, dajcie znaka jakie są Wasze ulubione odżywki do paznokci, albo jakie macie sposoby na zabezpieczanie ich przed tym ponurakiem na dworze (zimnem, deszczem, śniegiem).
A już niedługo ogłoszę konkurs noworoczny, więc wypatrujcie następnego wpisu, najprawdopodobniej za tydzień, bo czas coś nie oszczędza mojego napiętego grafiku :)
Wesołych świąt <3
Nie miałam pojęcia, że ta pomadka może się sprawdzić jako odżywka do brwi i skórek - czas wybrać się do Rossmanna. :) To z suchymi skórkami i nierównym kolorytem płytki paznokcia mam największy problem, może uda jej się zniwelować ten problem? Ze swojej strony mogę też polecić Regenerum do paznokci - do kupienia w aptekach za ok. 20 zł. To właśnie ta odżywka wygładziła moje paznokcie i pomogła mi je wzmocnić. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, ze coś polecasz! Myślę, że ta bogata składowo pomadka pomoże na pewno przy skórkach, a być może i przy kolorycie :) Pozdrawiam
UsuńBardzo ciekawy post, również życzę Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZ tą pomadką to ciekawa sprawa :D Jedna pomadka a tyle zastosowań :D Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo ! U mnie jedna z lepszych odżywek nielakierowanych :)
UsuńMiałam swego czasu straszne problemy z paznokciami. Były tak łamliwe, że wystarczyło delikatnie w coś uderzyć, a zaraz pękały. "Uzdrowiła" mnie kuracja z ziół: pokrzywa i skrzyp. Jakie to było niesmaczne, ale dzielnie piłam.
OdpowiedzUsuńJa też piję skrzypokrzywę ! :) Ale ja tam bardzo pokrzywkę lubię, genialnie się sprawdza na włosy i paznokcie.
UsuńJa stosuję olej rycynowy, sok z cytryny i czasem masło shea.
OdpowiedzUsuńMasło shea zbawiennie zmiękcza i działa na skórki, to prawda.
UsuńSłyszałam o dobrym działaniu pomadki, koniecznie muszę osobiście sprawdzić czy to działa :)
OdpowiedzUsuńPóki co moim numer 1 odżywek jest Eveline 8w1 a skórki zabezpieczam masełkiem do skórek i paznokci z Cztery Pory Roku. Fajnie sprawdziła się też u mnie maść z witaminą A - zauważyłam wzmocnienie płytki paznokcia.
Polecam pomadkę - mój top. A co do maści z witaminą A to nie słyszałam, muszę poczytać w internecie :)
UsuńOdżywka Sally Hansen u mnie tez top. Generalnie mam mocne paznokcie ale od czasu do czasu po wiekszym sprzataniu, remoncie czy ciąży warto sobie zaaplikowac
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :/ U mnie nie potrzeba sprzątania, bez żadnych wspomagaczy typu olejek, odżywka od razu się kruszą i łamią :p
UsuńOdzywki Sally Hansen sa genialne ja mialam kiedyś zlotą.;)
OdpowiedzUsuń