środa, 14 września 2016

Z dalekiego L'orientu...

Witajcie Kochane!

Zaczął się rok szkolny(o zgrozo) więc oznacza to większe napięcie w moim życiu. Zresztą chyba każdy żak zna to uczucie, kiedy musi zrobić wszystko tu i teraz, a kończy się na tym, że nie zrobi niczego do końca... Ja się staram wiązać koniec z końcem, ale kupa sprawdzianów mi to z deczka udaremnia.
U mnie to działa tak : stres -> odwodnienie ->suche gardziołko -> sucha cera

A co najlepsze na suchości?
Oczywiście - serum oliwkowe L'orient!


Przyznam, że kiedy kupowałam ten produkt, to nie spodziewałam się, że takie cuda można spotkać w...Mydlarni. Otóż oliwkowe serum sprzedaje niejaka Mydlarnia u Franciszka. Z pozoru kusi kolorowymi mydełkami, ale za nimi kryją się prawdziwe skarby w postaci certyfikowanych kosmetyków ekologicznych.
Było to bodajże parę miesięcy temu, a ten koncentrat jest tak wydajny, że mojego małego przyjaciela używam jeszcze od pierwszej wizyty.

Produkt poleciła mi ekspedientka, która twierdziła, że ta emulsja da niewiarygodne nawilżenie, cerze suchej i zmęczonej, że szybko się wchłania, że produkt można stosować co dwa -trzy dni w małej ilości, zaledwie dwie pompki i nasza twarz jak zarazem szyja, może cieszyć się spokojnym nawilżeniem - ukojeniem.
I to właśnie jedna z nielicznych chwil, kiedy to ekspedientka miała rację.

Serum używam raz dziennie, jako baza pod krem. Moja skóra wręcz wypija tą oliwkę au lait i szybko staje się równomiernie nawilżona. Produkt zdecydowanie wart swojej ceny. Nie bieli, nie pachnie sztucznie, tylko naturalnie, jak gałązka oliwna, nie pozostawia tłustej warstwy i jedynym spadkiem po nim nie jest film na skórze, tylko promienny blask policzków.  Cera jest wypoczęta, wyciszona, a o suchych skórkach można łatwo zapomnieć. W dodatku efekty widać już po pierwszym użyciu!
Wspominałam już o wydajności produktu?
To wspomnę jeszcze raz! Wystarczy jedna pompka, aby "doładować" naszą skórę tą cudowną baterią.
Polecam BARDZO gorąco ten produkt dla cery suchej, ale mieszane też powinny być zadowolone ze względu na lekkość serum. Nie zachęcałabym do stosowania go jako zamiennik kremu, tylko bardziej jako uzupełnienie pielęgnacji. Poza tym pragnę wspomnieć, że jest to produkt w stu procentach ekologiczny i bez parabenów, sls'ów i innych zapychaczy filmotwórczych.


INFO

Nazwa :

Serum z ekstraktem z drzewa oliwnego

Koszt : 

39 zł 

Firma: 

L'orient 

Gdzie dostać? 

Mydlarnia u Franciszka  

Moja ocena : 

10/10 

Dla jakiej skóry?

Każdy rodzaj cery

2 komentarze:

  1. Świetny początek. Jestem tu pierwszy raz i myślałam, że będziesz pisać o radzeniu sobie ze stresem, a Ty płynnie przeszłaś do kosmetyków :D Ja cały czas mam suchą cerę, ale wiem, że sama robię sobie problem- mało pije wody, więc się odwadniam. Mogę stosować tonę kremów, ale co z tego, jeśli od wewnątrz jestem sucha na wiór? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję :D
      Co do odwodnienia to racja, najlepszym sposobem jest picie wody, aby zapewnić skórze odpowiednie 'paliwo' do funkcjonowania. Jednak zawsze warto zamienić to(jeżeli samą w sobie wodę nie bardzo się lubi) na zieloną herbatę, lub orzeźwiający napój z dodatkiem mięty i cytryny, które wymiatają wolne rodniki z organizmu(one są głównym powodem starzenia się skóry).

      Usuń